Wino, a zdrowie?
Pewnie słyszałeś nie raz, że lampka wina do obiadu poprawia zdrowie i jest wskazana. Czy aby na pewno? O tym w dzisiejszym artykule. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) alkohol znajduje się na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia Europejczyków. Ryzyko szkód zdrowotnych spowodowanych alkoholem zależy od ilości wypijanego alkoholu, przy czym naukowcy nie określili dotąd dawki całkowicie bezpiecznej, czyli takiej, która gwarantowałaby zupełny brak negatywnych konsekwencji spożywania napojów alkoholowych dla zdrowia. Dlatego WHO nie zaleca spożywania alkoholu i twierdzi że każda ilość jest szkodliwa dla zdrowia.
Kontrargumentem jest to, że wino to nie tylko alkohol lecz spora ilość innych składników odżywczych. 100 gram wina zawiera 85 kcal, głównie z cukru i alkoholu, ale również 127 mg potasu, 4 mg sodu, 8 mg wapnia i 12m magnezu. Wino ma jeszcze ogromną ukrytą broń w sobie a mianowicie Resweratrol. Jest to polifenol o ogromnej mocy sprawczej. Nazywany jest polifenolem długowieczności. Pewnie zastanawialiście się dlaczego wśród najdłużej żyjących ludzi na świecie są Włosi, Francuzi, czy inni mieszkańcy morza Śródziemnego. Tłumaczy się to dietą śródziemnomorską czyli spożywaniem dużej ilości warzyw, owoców morza, oliwy. Nie mówi się jednak o winie regularnie pitym do wieczornej kolacji. Zjawisko to zostało nazwane paradoksem francuskim, zauważono statystycznie że wśród Francuzów jest niska śmiertelność na choroby naczyniowo-sercowe. (Które są na pierwszym miejscu w Polsce pod względem śmiertelności.) Mimo diety bogatej w tłuszcze nasycone czyli spożywania dużej ilości tłuszczy zwierzęcych, małej aktywności fizycznej i dużego zanieczyszczenia środowiska. Odpowiada za to regularne spożywanie czerwonego wina.
Zwyczaj umiarkowanego spożywania czerwonego wina do posiłku, który zjadany jest bez pośpiechu, zmniejsza ryzyko zapadania na schorzenia sercowo-naczyniowe, naczyń obwodowych i naczyniowo-mózgowych, w wyniku działania zawartych w winie polifenoli, wykazujących aktywność przeciwmiażdżycową. Zarówno wino jak i zawarty w nim resweratrol wpływają na proces hartowania serca. Głównym źródłem resweratrolu są winogrona czerwone w ilości 1000-4000 mg/l, występuje on jednak również w gronach białych, maja ich znacznie mniej ok. 250 mg/l. Główne szczepy o wysokim stężeniu tego polifenolu to Tannat, Pinot Noir, Marzemino, St. laurent, Blaufränkisch oraz Merlot. Kierujcie się prostą zasadą: im wino ciemniejsze tym więcej ma w sobie flawonoidów, barwników chroniących jagody winogron przed słońcem, grzybami czy insektami.
Przez szereg lat badań naukowcy wyodrębnili kilka obszarów na kuli ziemskiej gdzie ludzie są najszczęśliwsi, żyją długo (powyżej 100 lat). Ogólnie cieszą się doskonałym zdrowiem. Nazwano je niebieskimi strefami. Takich stref na świecie jest 5, z czego dwie w Europie: Ikaria w Grecji, Sardynia we Włoszech. Łączy ich o dziwo to samo o czym pisałem wyżej, dlategobierzmy przykład z Sardyńczyków cieszących się długowiecznością i pijmy dobrej jakości wino. Pamiętajcie że długowieczność to nie tylko wino, ale również dieta. Dieta zróżnicowana, bogata w warzywa, mało przetworzona. Dobrym kierunkiem jest też nie przejadanie się, kontakt z przyrodą, umiarkowana aktywność fizyczna, przebywanie na świeżym powietrzu, relacje społeczne zapewniające interakcje socjalne oraz mocne więzi rodzinne i aktywne uczestnictwo w życiu społecznym.
Zatem jedzmy zdrowo, kochajmy się i oczywiście pijmy wino!